kancelaria prawna Słupsk

kancelaria prawna Słupsk

Dzień z życia prawnika

Poranek był nieco ciemny i deszczowy. Widok z okna nie wprawiał w dobry nastrój. Nie było jednak czasu na ociąganie się i marudzenie. Próbowałam wykrzesać z siebie nieco energii do życia. Nie bardzo mi się to udawało. Raczej zwlekłam się z łóżka niż wstałam i poczłapałam do łazienki. Poranna toaleta ożywiła mnie nieco. Myśl o dzisiejszych obowiązkach trochę mnie natomiast osłabiła. Trudno, pomyślę o jakimś urlopie, ale teraz trzeba się jeszcze zmobilizować. Szybko zjadłam śniadanie i wyszłam z domu. Wsiadłam do samochodu i dość szybko pokonałam drogę do miejsca pracy. Na szczęście nie było żadnych korków, natomiast trochę gorzej było ze znalezieniem miejsca parkingowego. Wreszcie się udało i pobiegłam do kancelarii. Akurat przy drzwiach spotkałam kolegę – innego prawnika. O dziwno przybyliśmy o tej samej porze. Kancelaria prawna Słupsk. Miejsce, które raz lubię, a innym razem znów mam go serdecznie dość. Dziś mój stosunek do niego jest raczej neutralny. Zabieram się do pracy. Zaczęłam od przeglądania korespondencji. Następnie nieco uporządkowałam akta. W międzyczasie odebrałam kilka telefonów od klientów, obecnych i potencjalnych. Następnie sama dzwoniłam w wiele miejsc, kontrolując stan spraw, które prowadzę. Potem przyszedł czas na sporządzanie pism procesowych. Ta czynność była najbardziej pracochłonna. Straciłam poczucie czasu, i do świadomości przywróciło mnie dopiero uczucie głodu. Zerknęłam na zegarek i postanowiłam zrobić sobie przerwę. Na szczęście nie mam dziś żadnej rozprawy! Napiszę jeszcze jedno pismo w sprawie, gdzie goni mnie termin i na dzisiaj koniec.

About