Jak pracuje notariusz?

Każdy w swoim życiu chociaż raz, w sposób bezpośredni bądź pośredni, ma okazję zetknąć się z notariuszem. Dzieje się to przy okazji spraw spadkowych, zawierania umów sprzedaży, czynności związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – słowem: przy wszystkich sprawach, dla których prawo przewiduje formę aktu notarialnego. Moją pierwszą wizytę u rejenta pamiętam bardzo dokładnie. Była to kancelaria notarialna Opole. Zlokalizowana jest w centrum miasta, na piętrze bardzo eleganckiego budynku.Sam jego widok trochę onieśmiela. Idąc na górę po kamiennych schodach, ozdobionych po obu stronach piękną, mosiężną balustradą, ma się wrażenie podniosłości chwili. Następnie trafia się przed duże, masywne, drewniane drzwi prowadzące wprost do kancelarii. Po ich przekroczeniu, trafiamy do elegancko urządzonych pomieszczeń. Wita nas przemiła pani sekretarka i proponuje kawę. Musimy poczekać na swoją kolej, bowiem trwa jeszcze odczytywanie aktu innym klientom. Siedzimy więc w przestronnym pomieszczeniu z filiżankami aromatycznego napoju i gawędzimy z panią sekretarką o różnych błahych sprawach. Rozmowa schodzi w końcu na obowiązki rejenta. Mogliśmy wysłuchać, czym jeszcze, prócz sporządzania aktów, zajmuje się osoba wykonująca ten zawód. Ciekawą rozmowę przerwał nam pan notariusz we własnej osobie, który zaprosił do swojego gabinetu. Tam uroczyście odczytał nam sporządzony dla nas akt. Potwierdziliśmy jego zgodność ze stanem faktycznym własnoręcznymi podpisami i wróciliśmy do sekretariatu, aby uiścić należność.